Turystyka. Dla wielu krajów – ważna gałąź gospodarki. Dla wielu ludzi – sposób na życie. Turystyka i turyści to coś, o czym mówimy w wielu kontekstach. I mówimy coraz częściej, bo w ostatnich latach, głównie dzięki tanim lotom, ogromnie się rozwinęła. A skąd się wzięła nazwa?

Turystyka niejedno ma imię

Z informacji podręcznikowych dowiemy się, że współczesna turystyka dzieli się na aż 16 rodzajów! Jest to turystyka krajoznawcza, kwalifikowana, zdrowotna, motywacyjna, biznesowa, kongresowa, morska, etniczna, polonijna, socjalna, alternatywna, religijno-pielgrzymkowa, kulturalna, lokalna, wiejska, weekendowa i agroturystyka. Ja dodałbym do tego jeszcze turystykę wypoczynkową (w której my się głównie specjalizujemy jako biuro podróży). Jest ona teoretycznie częścią turystyki krajoznawczej, ale często całkiem inaczej szykujemy się wybierając się głównie na typowy wypoczynek w resorcie, a inaczej – kiedy chcemy poznawać inne kraje, ludzi itd.

Dlaczego podróżujemy?

Definicji jest wiele. Przytoczę jedną, najbardziej dokładną. Jej autorem jest Lucian Turos. Według niego turystyka to „świadome, dobrowolne, indywidualne lub grupowe, pozaprofesjonalne, dokonywane w ramach wolnego czasu, organizowane lub spontaniczne, podróżowanie, mające na celu zaspokojenie zainteresowań poznawczych i uzyskanie doświadczeń oraz przeżyć (estetycznych, rekreacyjnych, intelektualnych), których źródłem są regiony, obiekty i środowiska ludzkie”.

Brzmi trochę sztywno, więc dodam od siebie, czym dla mnie jest turystyka i myślę, że wielu z Was będzie mogło się z tym utożsamić. Turystyka to przede wszystkim poznawanie świata – innych kultur, innych potraw, innej architektury, przyrody i oczywiście ludzi. Mówiąc bardziej obrazowo, a jednocześnie trochę dosłownie – turystyka to poszerzanie horyzontów, bo ten przykładowy horyzont, mimo że przecież zawsze się oddala, to jednak dążąc do niego poszerzamy wiedzę i doświadczenia.

Przeczytaj także: “Dlaczego trzeba odpoczywać?”

Skąd się wzięła turystyka?

Czas na wyjaśnienie, skąd się wzięło samo słowo, bo przecież wiadomo, że ludzie podróżowali od dawien dawna, choć nie w celach wypoczynkowych. Turystyka pochodzi od francuskiego słowa “tour”, które często spotkacie w nazwach biur podróży, przewoźników itd. Tour to po prostu wycieczka, czyli podróż, w którą wyruszamy z miejsca zamieszkania, a następnie do niego wracamy (tam i z powrotem).

Pojęcie w zbliżonym do dzisiejszego rozumienia turystyki ukuto w XVII-wiecznej Anglii. Młodzi mężczyźni, którzy ukończyli szkołę średnią, mieli obowiązek wyruszyć w podróż edukacyjną na kontynent europejski, m.in. do Francji i Włoch, żeby kontynuować naukę na tamtejszych uczelniach, poznawać architekturę, zabytki, zaznajamiać się ze sztuką. Taki “wypad” nazywano Grand Tour – wielka wycieczka, a młodzieńców – touristst, czyli turyści.

Ciekawe, prawda? Pewnie jeszcze do turystyki wrócimy. W końcu to nasza branża ? Tymczasem zapraszam do zapoznania się ze świeżymi ofertami. Z nami polecicie w swój grand tour w każdym kierunku ?